Oj dawno nie było postu z tej serii.
Szczerze mówią po prostu nie miałam inspiracji i weny twórczej do zdjęć nowa szkoła, nowe obowiązki i choć miałam mnóstwo okazji na jakieś ciekawe zdjęcia nie miałam po prostu ochoty wyciągać aparatu.
Na szczęście jak zobaczyłam ten pierwszy śnieg motywacja powróciła i inspiracje też ;)
Złapałam aparat i dziś widzicie efekty na cieszcie swoje oczy :) Zdradzę wam, że w tym miesiącu planuje jeszcze jeden mix zdjęć, który będzie świąteczny, ale taki post pojawi się bliżej świąt ;) A teraz zapraszam do oglądania efektów sesji z pierwszym śniegiem (a raczej szronem :P).
Które zdjęcie najbardziej wam się podoba?