piątek, 30 października 2015

Biblioteczka Karoliny


Dziś opowiem wam o cudownej książce, w której się zakochałam na zabój. I już dawno tak dobrej książki nie czytałam. A jest to Maybe Someday - Colleen Hoover.



"Maybe Someday" to opowieść o ludziach rozdartych między „może kiedyś” a „właśnie teraz”, o emocjach ukrytych między słowami i o muzyce, którą czuje się całym ciałem.



On, Ridge, gra na gitarze tak, że porusza każdego. Ale jego utworom brakuje jednego: tekstów. Gdy zauważa dziewczynę z sąsiedztwa śpiewającą do jego muzyki, postanawia ją bliżej poznać.

Ona, Sydney, ma poukładane życie: studiuje, pracuje, jest w stabilnym związku. Wszystko to rozpada się na kawałki w ciągu kilku godzin.
Wkrótce tych dwoje odkryje, że razem mogą stworzyć coś wyjątkowego. Dowiedzą się także, jak łatwo złamać czyjeś serce…


Nie dość, że historia jest przepiękna a styl autorki jest cudowny. To jeszcze te cudowne piosenki nagrane specjalnie do utworów z książki <3 Słucham ich wciąż w kółko choć książkę już niestety skończyłam. Już dawno nie zakochałam się tak w książce. O matko ubóstwiam tą książkę i autorkę też. Pozachwycałam się a teraz już trochę spokojnie opowiem o reszcie. Historia na prawdę jest bardzo wciągająca. Zdarzają się też zwroty akcji. Autorka tak cudownie opisała emocje bohaterów a do tego jeszcze posłużyła się muzyką co jest po prostu piękne i cudowne. Tak miałam nie słodzić, ale nie wychodzi, bo tą książką trzeba wychwalać, bo na to zasługuję. Jak wiecie czytałam już Hopeless i według mnie ta książka jest lepsza. Ale czytając, już zauważałam ten charakterystyczny styl autorki, który bardzo mi się podoba, więc koniecznie przeczytać więcej. Podsumowując książka jest aż tak dobra, że z jednej strony chce się czytać dalej, żeby zobaczyć co będzie dalej a z drugiej nie chce się tego robić by nie kończyć tej cudownej historii. Książkę oceniam 10/10.

Maybe Someday - Colleen Hoover - Wydawnictwo Otwarte - 381 stron

wtorek, 27 października 2015

Halloween - noc czytania


Witam was w takim szybkim i spontanicznym poście. Ten tydzień jest ciężki, bo jestem strasznie zawalona sprawdzianami, zaliczeniami i projektami na lekcje zawodowe, więc nie mam nawet czasu by coś twórczego dziś wam zaprezentować, więc postanowiłam was powiadomić o nadchodzącym książkowym wydarzeniu ;) 


A jest nim Halloweenowa noc czytania. Organizowana przez kilku bloggerów:




Wydarzenie rozpoczyna się o godzinie 21:00. 
Koniec akcji o 4:00 rano.

Ps. Zdjęcie zrobione zostało na początku września, bo od tamtej pory mam zamiar czytać tą książkę.
Ale wciąż nie mogłam się za to zabrać więc okazja jest do tego wyśmienita ;)

Ja do tej akcji wybrałam książkę pani Michalak, którą chciałam już od dawna przeczytać czyli Poczekajkę. Zaczyna się ona w takich klimatach czarownic, więc jak najbardziej pasuje do tego wydarzenia ;) Raczej nie będę czyta za długo, bo jednak następnego dnia jest wszystkich świętych i trzeba rano wstać, więc myślę, że tak godzinkę czy dwie przeczytam, ale ważne, że biorę udział nie? Dziś na tyle pozdrawiam was cieplutko.

piątek, 23 października 2015

Biblioteczka Karoliny

Na początku była to ostatnia część Selekcji.
 Teraz jest jeszcze Następczyni (nie umiem tego ogarnąć czy to seria czy trylogia teraz).
W każdym razie mowa o Jedynej - Kiery Cass.


America jest jedną z czterech dziewcząt, które utrzymały się w ścisłej czołówce Eliminacji. Ukochana przez zwykłych ludzi, znienawidzona przez obecnego króla, dziewczyna wciąż nie jest pewna swych uczuć. A jednak nadchodzi moment ostatecznego wyboru, tym trudniejszego, że cały los Illei może spoczywać właśnie w rękach Ami.
Czy dziewczyna powróci do swej dawnej miłości, czy zdecyduje się zostać królową i podjąć walkę o lepszy świat dla siebie i wszystkich mieszkańców Illei?


To nie będzie "Żyli długo i szczęśliwie".

To będzie o wiele więcej.


Po Elicie byłam taka zniesmaczona, ale chciałam się dowiedzieć jak to wszystko się zakończy. Przez myśl mi nawet nie przeszło, że autorka wymyśli coś takiego. Nie mogę ogarnąć myśli i uczuć po tej książce. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że ta część bije na głowę swoje poprzedniczki. Po pierwsze w tej części Ami i Aspen są dużo lepsi lepiej się zachowują. Jest więcej scen między nimi. Po drugie bardzo dużo się dzieję w tej części. Akcja pędzi aż nie wiesz co się dzieję szczególnie na końcu książki. Musiał czytać dwa razy, żeby zrozumieć co się stało, bo to było tak zaskakujące. Bardzo mi się podobała ta część. Zaskoczyła mnie, wbiła w fotel i na końcu powaliła na kolana. Cudowna!! Więc jeśli nie czytaliście tej serii dajcie jej szansę, bo Jedyna podbija całkowicie poziom całej serii. Warto ją przeczytać!!! Oczarował mnie swoim pięknem, akcją!!! I z całą pewnością mogę jej dać 10/10, bo według mnie na to zasługuję i muszę koniecznie sięgnąć po Następczynię.

Jedyna - Kiera Cass - Wydawnictwo Jaguar - 320 stron

wtorek, 20 października 2015

Muzyczne inspiracje #7


Dziś zapraszam was na muzyczne inspiracje. Ta część jest taka bardziej klimatyczna w kolorach jesieni.
Mam nadzieję, że inspiracje wam się spodobają i zapraszam do oglądania ;)

Zdjęcia pochodzą ze strony   

Które zdjęcie najbardziej wam się spodobało?

piątek, 16 października 2015

Biblioteczka Karoliny


Dziś o książce, o której było bardzo głośno w te wakacje i zawładnęła ona sercem książkoholików. 
Fangirl - Rainbow Rowell - była wychwalana przez całą blogosferę jak mi się spodobała?


Wren i Cath to siostry bliźniaczki „podobne” do siebie jak ogień i woda. Wren chce w życiu spróbować wszystkiego. Lubi imprezować, randkować i poznawać nowych ludzi. Cath woli siedzieć w ich wspólnym pokoju i pisać fanfiction do książki, która zawładnęła całym jej światem. Jest fanką nastoletniego czarodzieja Simona Snowa. Wróć! Jest Prawdziwą Fanką, która… ma swoich własnych fanów, bo pisze fanfiki o Simonie. 
Mimo że tak różne, dziewczyny są nierozłączne. 

Gdy bliźniaczki rozpoczynają naukę w college’u, ich drogi się rozchodzą – Wren nie chce już mieszkać z siostrą. Cath musi opuścić swój bezpieczny świat i stawić czoła rzeczywistości. Na swojej drodze spotyka Reagan  i wiecznie uśmiechniętego Levi’egooraz panią profesor od kreatywnego pisania (która wszelkie fanfiki uważa za plagiaty).

„Fangirl” to opowieść o przyjaźni wbrew różnicom i o trudnej sztuce dojrzewania. To historia o ludziach, którzy kochają książki tak bardzo, że stają się one ich całym światem.



„Żyli długo i szczęśliwie", a nawet samo "żyli długo" nigdy nie 
jest kiczowate. To najszlachetniejsza i wymagająca ogromnej 
odwagi rzecz, na jaką mogą się zdecydować dwie osoby”


Co mi się w tej książce podobało? Pierwszą osobą jest fantastyczny Levi. Którego pokochałam czytając tą książkę i dlatego dołączył do grona moich książkowych chłopaków :D Cath też jest w sumie fajną bohaterką, ale na początku miałam wrażenie, że jest taką ofiarą losu, ale im dalej czytasz tą książkę to zdajesz sobie sprawę, dlaczego jest taką osobą. Po za tym podobał mi się wątek miłosny w tej książce i wątek bliźniaczek (jeśli można to tak nazwać). 
Są też minusy dla mnie były to te wstawki o Simonie Snow. Na początku mi się one podobały, później denerwowało mnie to, że każdy kawałek dotyczy czegoś innego i nie jest to chronologicznie poukładane, a później po prostu omijałam te fragmenty, bo zależało mi bardziej na czytaniu o Cath. Dla mnie to taki minus, ale innym może się to spodobać, więc musicie zobaczyć sami się o tym przekonać. I ostatnim minusem był początek (czytaj jakieś 100 pierwszych stron), przez które trudno mi było się przebić. Początek jest monotonny i nudnawy, ale nie zniechęcajcie się, bo na prawdę warto czytać dalej ;) Zakończenie mi się podobało. Fajnie, że jest otwarte, bo w sumie każdy tą historię może zakończyć we własny sposób. A może jeszcze autorka, kiedyś dopisze następną książkę o Cath, Livim, Wren i Regan?

Książkę oceniam 8/10, nie jest arcydziełem, ale jest dobrą książką, którą warto przeczytać ;)

Fangirl Rainbow Rowell - Wydawnictwo Otwarte - 457 stron

wtorek, 13 października 2015

Książkowe Inspiracje #7


Jesień to taka piękna pora, kiedy liście zmieniają kolor, a wieczory są coraz dłuższe. 
To idealny czas na otulenie się kocykiem, picie gorącej herbatki i czytanie dobrej książki. 
Mam nadzieję, że udało mi się oddać ten kocykowo-książkowo-herbaciany klimat tymi inspiracjami.
Zapraszam do oglądania ;)

Zdjęcia pochodzą ze strony   

Które zdjęcie według was najbardziej oddało klimat jesieni?

piątek, 9 października 2015

Biblioteczka Karoliny


Dziś opowiem wam co sądzę na temat drugiego tomu Selekcji pt. Elita Kiery Cass. 

Zdjęcie z mojego instagrama. Serdecznie zapraszam ;)

Zostało tylko 6 dziewczyn. Eliminacje trwają w najlepsze. Tylko jedna z nich zostanie Jedyną.

W tym gronie jest nasza główna bohaterka America Singer, zwykła dziewczyna, która planowała jedynie zostać przyjaciółką Maxona. Mimo tego "postanowienia" to, co czuje do księcia jest coraz mocniejsze. Aspen (chłopak, którego kochała i nagle został gwardzistą w pałacu) nadal jednak jest bliski sercu Ami. 


Dziewczyna nie potrafi sobie poradzić z własnymi uczuciami...

Jakie są moje odczucia co do tej części Selekcji? Po pierwsze, w Elicie podobało mi się to, że dużo więcej się działo. Było wiele zwrotów akcji więc nie było tak nudno jak w Rywalkach co było dużym plusem. Ale niestety były też minusy. I to dość duże! W tej części zachowanie Ami i Maxona było strasznie denerwujące. Ami była strasznie rozlazła i niezdecydowana co strasznie mnie denerwowało! A Maxon stwierdził, że jak Ami jest taka niezdecydowana to zaczął zarywać do innych kandydatek i wcale już nie miał czasu dla Ami co też mnie denerwowało. Co prawda w tej części jest więcej Aspena i scen Aspen - America. Więc tym co są Team  Aspen ta część raczej będzie się podobała :) Ogólnie zakończenie też mi się nie podobało. Podsumowując ta część nie przypadła mi do gustu i stwierdzam, że była gorsza od poprzedniej, ale jestem ciekawa jak to w końcu się zakończy, więc zabrałam się już za Jedyną. Elitę oceniam 6/10.

Elita - Kiera Cass - Wydawnictwo Jaguar - 255 stron 

wtorek, 6 października 2015

Stosik #4


Tak jak wam pisałam jakiś czas temu, dziś też będzie stosik ;) Jak wspominałam wam w poprzednią sobotę obchodziłam swoje szesnaste urodziny i z tej okazji zamówiłam sobie dwie książki na arosie, po za tym odwiedziłam też moją cudowną bibliotekę i przytargałam z niej fajne zdobycze więc dzisiaj je wam pokaże ;)


  • Maybe Someday - Colleen Hoover - Ta książka była tak wychwalana, że od dłuższego czasu chciałam ją przeczytać. Dlatego właśnie ją kupiłam na arosie. Zresztą czytałam tej autorki Hopeless i bardzo mi się podobało więc już nie mogę się doczekać aż zacznę ją czytać.
  • Fangirl - Rainbow Rowell - Tej książki nie muszę chyba nikomu przedstawiać. W wakacje było o niej bardzo głośno. Więc ona też znalazła się w mojej urodzinowej paczce.
  • Poczekajka - Katarzyna Michalak - Nareszcie będę mogła przeczytać debiut mojej ulubionej autorki. Już od dłuższego czasu polowałam w bibliotece na tą książkę i wreszcie się udało ;)
  • Kochając Pana Danielsa - Brittainy C.Cherry - Nowość z mojej biblioteki ;)
  • Kiedy cię poznałam - Cecelia Ahern - Bardzo podobała mi się Love Rosie i mam nadzieję, że ta jej książka też przypadnie mi do gustu ;)

No jak widzicie mam co czytać :D Tylko dylemat jest od czego zacząć. To dziś w sumie na tyle. A w piątek widzimy się na recenzji Elity - Kiery Cass ;)

piątek, 2 października 2015

Biblioteczka Karoliny


Dziś tym razem o książce, która nie dawno wkroczyła na rynek. Jest to książka pt. Śnieżynki - Liliana Fabisińskiej. Książka poruszająca bardzo kontrowersyjny temat - in vitro. Co sądzę na jej temat? 


Mateusz i Monika to wspaniałe małżeństwo, które od lat bez skutecznie stara się o wymarzone dzieciątko. Daga i Igor to małżeństwo pełne namiętności, ona gra w orkiestrze i robi światową karierę, on zajmuję się przejmowaniem upadających firm i stawianie ich na nogi mają dosłownie wszystko. Nigdy nie myśleli o dziecku. Ale nagle Dagmara pragnie je mieć. Pewne spotkanie po latach sprawia, że ta czwórka zaczyna spotykać się coraz częściej, a Daga i Monika zaczynają się przyjaźnić, ale jedna obietnica rujnuje świat ich wszystkich.


Na początku miałam wrażenie, że książka jest taka strasznie monotonna (dłużyła mi się) i obracająca się głównie wokół namiętności Dagi i Igora. Ale im dalej czytałam tą książkę tym szybciej zmieniały się uczucia co do tej powieści. Książka porusza bardzo kontrowersyjny temat wręcz można powiedzieć temat tabu. I z początku można nie zrozumieć tego o co chodziło autorce. Ale po przeczytaniu tej książki mogę stwierdzić, że autorka stworzyła na prawdę dobrą lekturę, która porusza bardzo ważny temat. Szczerze powiedziawszy sięgając po tą książkę nie miałam pojęcia o czym jest ta książka, bo opis okładkowy tej książki jest bardzo minimalistyczny i mylący. Ale ponieważ znałam tą autorkę z dzieciństwa, bo przecież ona stworzyła moją ukochaną serię Bezsennik, dlatego dałam szansę tej książce. I w sumie muszę powiedzieć, że nie żałuję. Dopiero po dokończeniu książki i przeczytaniu słów autorki zdałam sobie sprawę co stworzyła autorka i jaki temat ona podejmuję w tej historii. W pełni mogę dać tej książce 8/10, bo to na prawdę książka godna polecenia, która odtworzyła mi oczy na pewne sprawy.

Śnieżynki - Liliana Fabisińska - Wydawnictwo Filia - 375 stron