I minął kolejny miesiąc wiosna do nas przyszła i powoli robi się coraz cieplej i przyjemnie świeci słoneczko. Ten miesiąc był w sumie całkiem udany. Co prawda nie był jakoś rekordowo obfity, ale nie było też źle.
Minął całkiem przyjemnie.
Przeczytałam w tym miesiącu 4 książki. To były bardzo przyjemne lektury. Trochę klasyki tak tak wreszcie nadrobiłam Sherlocka Holmesa. Przeczytałam też dwie młodzieżówki i jeden kryminał.
Więc w tym miesiącu było wszystkiego po trochu ;)
_________________________________________________________________________________
1. Silver - Druga księga snów - Kerstin Gier - 409 stron
2. Studium w szkarłacie - Arthur Conan Doyle - 109 stron
3. Układ - Elle Kennedy - 507 stron
4. Weranda na Czarcim Cyplu - Liliana Fabisińska - 464 strony
4. Weranda na Czarcim Cyplu - Liliana Fabisińska - 464 strony
_________________________________________________________________________________
Łącznie przeczytałam 1489 stron co daje mniej więcej 48 stron dziennie.
W tym miesiącu obejrzałam dwa świetne filmy: ♥♥♥
1. Sing - odkąd zobaczyłam tylko zwiastun. Bardzo chciałam go obejrzeć i w tym miesiącu mi się to udało. Bardzo mi się podobała ta bajka. Bardzo przyjemna na jakiś luźny wieczór.
2. The edge of seventeen - Jest to bardzo ciekawy film trochę mnie rozczarował to zakończenie miałam taki nie dosyt. Zdecydowanie warto się z nim zapoznać, bo jest dość nie typowy.
W tym miesiącu słuchałam wiele piosenek, ale głównie te najczęściej słuchałam:
A co wy czytaliście/oglądaliście/słuchaliście w tym miesiącu?