Dzisiaj oficjalnie rozpoczynam moje ferie zimowe na które tak długo czekałam. Ferie spędzam całe w domu, więc będę miała mnóstwo czasu by czytać, oglądać filmy i seriale i robić wszystko na co nigdy nie mam czasu :D Jeśli macie do polecenia jakieś filmy lub seriale chętnie poczytam wasze propozycje w komentarzach :) A teraz przejdźmy do tego co chcę przeczytać podczas ferii. A więc oto powieść, w których będę się zaczytywać podczas ferii zimowych.
1. Cierpienia młodego Wertera - Johann Wolfgang Goethe
2. Studium w szkarłacie - Arthur Conan Doyle
3. Obudź się Kopciuszku - Natalia Sońska
4. Garść pierników szczypta miłości - Natalia Sońska
5. Weranda na Czarcim Cyplu - Liliana Fabisińska
6. Właśnie dziś, właśnie teraz - Karolina Wilczyńska
5. Weranda na Czarcim Cyplu - Liliana Fabisińska
6. Właśnie dziś, właśnie teraz - Karolina Wilczyńska
Tak więc prezentują się moje plany czytelnicze na ferie. Cierpienia młodego Wertera to lektura na ferie zadana na język polski, więc trzeba się jakoś przemęczyć i przebrnąć przez nią. Wszyscy kochają Sherlocka Holmesa a ja jeszcze nigdy o nim nic nie czytałam. Więc jak tylko zobaczyłam w bibliotece to piękne wydanie Studium w szkarłacie od razu zabrałam ją do domu. Obudź się Kopciuszku i Garść pierników i szczypta miłości chciałam przeczytać w grudniu, ale niestety kolejka w bibliotece była na nie tak długa, że dopiero teraz dostałam je w swoje łapki. A skoro śnieg mamy jeszcze za oknem to czemu nie sięgnąć po nie ;) Weranda na Czarcim Cyplu jest to druga część Sanatorium pod zegarem, które czytałam jakoś w maju i bardzo mi się podobała, więc bardzo jestem jej ciekawa. Właśnie dziś, właśnie teraz jest to książka autorki, której kocham Serię Jagodno i polecam wszystkim na prawo i lewo. Dlatego jestem ciekawa jak poradziła sobie w innej historii.
A wy jakie macie plany czytelnicze na najbliższy czas?
Mieliście już ferie?
Mieliście już ferie?
Czytaliście coś z mojego stosiku?
Polecacie?
Ja już po sesji i feriach ;) Muszę przyznać, że stosik bardzo atrakcyjny ;) Powieści Natalii Sońskiej gorąco polecam - prześwietne! Brakuje mi tylko "Mniej złości, więcej miłości", która moim zdaniem, jest jej najlepszą powieścią do tej pory ;) Na Wilczyńską i Fabisińską się czaję, ale to może na wiosnę ;) Doyle to klasyka, uwielbiam Sherlocka Holmesa :D Jedynie Werter nie należy do moich ulubieńców. Mimo małej objętości, nie potrafiłam zmusić się, by przeczytać do końca...
OdpowiedzUsuńAle Tobie życzę, by każda z tych lektur była udana:) Zaczytanych ferii :d
No niestety Mniej złości więcej miłości nie ma w mojej bibliotece i czekam aż się pojawi to na pewno przeczytam, bo już jestem po Garść pierników i bardzo mi się spodobał styl autorki. Dziękuję jak na razie nie jest źle ;)
UsuńWerter jest okropny. Zajmuje zaszczytne miejsce na podium irytujących bohaterów.
OdpowiedzUsuńReszty nie czytałam i prawdę mówiąc nie zamierzam. Chociaż ciekawi mnie inna książka Fabisińskiej. Śnieżynki czy jakoś tak się nazywa.
Pozdrawiam :)
life-ishappiness.blogspot.com
No niestety Weter za bardzo nie podpadnie mi do gustu :D Śnieżynki czytałam bardzo ciekawy i kontrowersyjny temat porusza warto ją przeczytać polecam serdecznie ;)
Usuń