poniedziałek, 22 czerwca 2015

Tea Book Tag


Wracam do was!! Troszkę mnie nie było, ale znowu się pojawiam i mam nadzieję, że już nie będę tak często znikać ;) Teraz oczekujecie pewnie wyjaśnień. A więc tak ostatnio dużo się dzieje: koniec szkoły (polonez = próby, ostatnie poprawki były) i wybór nowej, zbieram  truskawki i jestem dumna, bo zarobiłam na nowy telefon. Po za tym mam też kilka innych spraw, które nie dają mi czasu na bycie tutaj, ale mam nadzieję, że to się zmieni ;) Żeby dzisiaj było miło mam dla was cudny Tag, który stworzyła Weronika z bloga Bookocholic. Jestem miłośniczką herbaty, więc zapraszam na Tea Book Tag w moim wykonaniu ;) 


Czarna herbata, czyli Twój ulubiony klasyk

Odpowiedź jest prosta Trzej muszkieterowie i to dzięki mojej ukochanej Anitki z Book Rewievs dzięki której przeczytałam tą wspaniałą książkę i zakochałam się ;)


Zielona herbata, czyli książka tak nudna, że przy jej czytaniu zasypiasz

Chyba nikogo nie zdziwi fakt że podam tu lekturę. Chociaż wbrew pozorom są też lektury ciekawe. Znowu odbiegam od tematu. Więc odpowiedzią są Krzyżacy ;)


Czerwona herbata pu-ehr, czyli książka, w której bohaterowie ciągle się przemieszczają

Jedyną książką przychodzącą mi na myśl (nie czytam książek przygodowych) jest Harry Potter i Insygnia Śmierci - Ale nie w całej książce się przemieszczają. Chodzi mi o szukanie Horkruksów ;)


Herbata oolong, czyli książka, której poświęca się zbyt mało uwagi

Musze tu wspomnieć o całej serii, która jest bardzo fajna a nie jest wcale znana. Jest to seria - Tajemnica sióstr Sprite. Bardzo wam polecam opowiada ona o czterech siostrach każda z nich ma jakąś moc. Każdej poddany się jeden żywioł. Jest to raczej seria młodzieżowa, a raczej dziecięca. Główne bohaterki mają 14,13,12 i 11 lat ;)


Biała herbata, czyli książka niezasłużenie popularna

A tu powiem, że taką książką jest Gwiazd naszych wina. Wszyscy tak tą książkę wychwalają, a dla mnie to normalna historia niczym nie zwykła. 


Herbata yerba mate, czyli książka, przy której trzeba przebrnąć przez pierwsze rozdziały, aby akcja się rozwinęła.

Miasto Kości - Casandry Clare. O tak na początku jest dość nudno, ale z czasem się rozkręca. A to co zrobił Hoge na końcu książki!!!! Myślałam, że wejdę tam do środka i osobiście go uduszę :P


Herbata ziołowa, czyli książka którą czytano Ci na dobranoc gdy byłeś mały

Martynka och pamiętam jak mi czytała ją mama. Wypożyczyliśmy chyba wszystkie części z biblioteki  i wszystkie mi przeczytała ;)


Herbata owocowa, czyli Twoja ulubiona lekka książka

O matko nie mam jednej takiej książki. Właśnie takie książki najbardziej lubię. Myślę, że taką książką jest jakaś książka mojej ulubionej pisarki - Katarzyny Michalak ;)


Iced tea, czyli książka, która zmroziła Ci krew w żyłach

Kosogłos chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego ;) Domyślcie się ;)

Rozlana herbata, czyli kogo taguję?

 
 T

14 komentarzy:

  1. Przy książce nudnej, też podałabym "Krzyżaków", strasznie się podczas czytania tej książki wynudziłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Martynke kupowałam swojej młodszej siostrze, zebrała dzięki mnie chyba całą kolekcję :D świetny pomysł na tag !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za nominację do tego tagu!
    Ja również prawie zasnęłam przy "Krzyżakach" - w sumie, że dobrze ją potem odłożyłam.
    Jak byłam mała też lubiłam Martynkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te tagi są coraz ciekawsze:) Gratuluję, że udało Ci się samemu zarobić na nowy telefon! Dla mnie to nie lada wyczyn!
    pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
    niuntis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Historyczny dzień. Spotkałam dziewczynę, która tak jak ja nie widzi fenomenu "Gwiazd naszych wina" hahaha. Dla mnie, również jak dla Ciebie powieść ta była ok, ale bez fajerwerków.Bardzo ciekawy tag. Zachęciłaś mnie do poczytania o muszkieterach ;p

    Zapraszam do mnie. Blog o książkach, filmach, muzyce no i o mnie i moich pasjach ...
    viss-vitalis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak historyczny :P Cieszę się, że Cię zachęciłam ;)

      Usuń
  6. Mi akurat przeciwnie, Krzyżacy, choć trochę się dłużyli, całkiem się podobali :D. Moja klasa od chwili tego wyznania patrzy się na mnie jak na wariatkę, ale co tam.
    Martynka to seria mojego dzieciństwa, na każdą okazję każdy członek rodziny kupował mi jakiś tomik. Nigdy nie zapomnę tego, ze od rodziców dostałam historyjkę o tym, kiedy Martynka "dostała" braciszka tuż przed tym, jak sama zaczęłam go mieć
    Opowiastki Prawdziwe (klik)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż na mnie się patrzyli jak na wariatkę jak mi się podobało 12 prac herkulesa :)

      Usuń
  7. Zgadzam się co do Gwiazd naszych wina, sięgnęłam po tę książkę tylko dlatego, że wszyscy ją polecali i się nią zachwycali, mnie niestety strasznie nudziła.
    Tajemnicę sióstr Sprite czytałam parę lat temu i pamiętam, że bardzo mi się podobała ta seria. ;)

    zaczytanekoty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

♥ Dziękuje za wszystkie komentarze są dla mnie wielką motywacją :) ♥
♥ Nie bawię się w obserwacje za obserwacje jeśli spodoba ci się mój blog to zaobserwuj :) ♥
♥ Możesz zostawić linka do swojego bloga ♥