Biblioteczka Karoliny

Ostatnio lubię sięgać po książki tej autorki. Mogę nawet powiedzieć, że jest to moja ulubiona autorka książek obyczajowych. Byłam ciekawa od czego zaczęła autorka. Więc zaczęła buszować po lubimyczytać.pl i znalazłam jej debiut czyli 48 tygodni. Okazało się, że była w bibliotece, więc za nią się zabrałam.

To książka niezwykła. Z jednej strony zapis codziennego życia mężatej i dzieciatej dwudziestokilkulatki, z drugiej wesoła i ironiczna opowieść o tym, jak być kobietą i wytrzymać ze sobą. Tym cenniejsza, że napisana przez młodą kobietę. Bohaterka książki, Natasza, boryka się z wieloma niedogodnościami życia, jest jednak szczęśliwa i w miarę zadowolona. Codzienność zabarwiona dużą dawką humoru wypełniona jest całym spektrum emocji, od szalonej radości do krańcowej rozpaczy. Sięgając po tę książkę, trzeba wiedzieć, że trudno się od niej oderwać, a życie Nataszy, jej męża Sebastiana i córki Gosi stanie się po części naszym życiem. 

Jak na debiut wcale nie odskakuje poziomem od późniejszych książek, chociaż nie jest też tak świetna jak jej następne książki. Ale jest warta przeczytania. Fabuła i historia nie jest jakaś odkrywcza można powiedzieć, że jest wręcz banalna. Za to nadrabia humorem. Nie pamiętam już książki, podczas której czytania aż tak się śmiałam. Lekka lektura na odpoczęcie od trudnych tematów. Podsumowując szybko się ją czyta jest króciutka, bo ma zaledwie 150 stron, ma też wiele śmiesznych momentów. 

Książkę oceniam 7/10.

48 tygodni - Magdalena Kordel - Wydawnictwo Prószyński i S-ka - 150 stron